No właśnie zupełnie na poważnie... więc czytaj dalej i odpowiadaj tylko na poważnie. Nie przysyłajcie żadnych CV i innych bzdetów, a zwłaszcza głupot o odbytych stażach w najlepszych stadninach współczesnej europy gdzie leczą wszystko tylko komórkami macierzystymi w 100 procentach skutecznie. Jak będziecie zmyślać to i tak zaraz się wszystko wyda, więc nie warto tracić na to czasu. Każda forma weterynaryjnego istnienia bez względu na płeć, która naprawdę chce : leczyć, operować, prowadzić lecznicę i jest pasjonatem zawodu ( to jest akurat WAŻNE) JEST NAJMILEJ WIDZIANA ! Wiedza teoretyczna ze studiów musi być co najmnej na 4,0 , bo nie będzie czasu na tłumaczenie co to jest penicylina . W lecznicy jest wszystko czego dusza lekarza praktyka może zapragnąć , sale operacyjne są dwie oczywiście, rtg, usg Catalyst one, Morfologia Mythic 18 ,Cyfrowe rtg.,ba nawet porządna strzelba pneumatyczna (szwajcarska, nie jakieś dmuchawki...) i nawet mały szpitalik dla zwierzaków.
Mieszkanie samodzielne 38 m2 małe, ale piękne z wyjściem, na stuletni sad, za darmochę ( tylko prąd się płaci według licznika) Koniecznie trzeba być w miarę dobrym chirurgiem, zwłaszcza osoby o takim zacięciu są mile widziane, ale jak już operujesz i nie czujesz się pewnie to bez obaw... wszystkiego nauczę i pokażę. Należę do starej szkoły weterynaryjnej, która niczego nie zasłania rękawem i podobno umiem nauczyć. Na wejściu konieczna jest umiejetność sprawnego zakładania wenflonów w rozmaite kalibry żył zwierząt małych i dużych obsługa rtg, usg i laboratorium no i sprawne przygotowanie zabiegów.. Robimy chirurgię twardą i miękką i urazową i dużo dość popłatnych zabiegów unikalnych , bo nie mamy tu konkurencji. Nie wolno tylko jarać papierochów ( inne zboczenia dozwolone ) Zwyczajnie nie mogę wytrzymać tego smrodu i jest to warunek bezwzględny ( ale za to jedyny)
Klientów ( właścicieli) jest około 10.000 zwierząt około 18 000 ( żywych). Wizyt rocznie około 92 000 ( 92 tysiące... tak pokazał mój "wspaniały" komputer Nie wiedziałem ,że tego jest aż tyle...)
Kasa jest nie "dobra" ale bardzo dobra . Do dyspozycji auto terenowe Nissan Navara - można mieć też swoje auto oczywiście . Kilometry liczymy po 2 złote. Praktykę moją można też kupić, ale nie sądzę, aby to był dobry pomysł ze względu na wysoką cenę. Może być też współudział finansowy, ale po okresie próbnym minimum 6 miesięcy . Na okresie próbnym stała kasa to 2000 na miesiąc do łapki ( aktualne tylko wtedy jak się pracuje, a jak się będzie leżało to oczywiście nie.) plus procenty od wykonanej roboty i zabiegów - robimy dość drogie zabiegi więc to ważne, aby sprawnie operować lub sprawnie przygotowywać zabiegi i asystować, bo od tego idzie główna kasa. Psów na wscieklizę szczepimy około 1400 rocznie. Ze Szczecinka (duże miasto obok ) mimo ,że tam jest super hiper lecznica z bieżniami , wodotryskami i basenami i masażystami i czarnoksiężnikami( nie wiem czy mają dyskotekę ) przyjeżdża do mnie około 1000 osób i nie jest im daleko 50 km w jedną stronę. Z innych miast : Wałcz. Połczyn Zdrój, Drawsko Barwice Białogard i kilkanaście innych podobnie. Nie handlujemy karmami, miskami , obróżkami , nie strzyżemy psów, nie leczymy homeopatią i innymi kretynizmami .